Przez trzy lata Johannes Gutenberg i jego warsztat w Moguncji drukował Biblię. Spod eksperymentalnej matrycy z pierwszymi ruchomymi czcionkami wyszło, jak się przypuszcza, ok. 180 egzemplarzy. Zostało ich niewiele, zaledwie 47, ale tylko 17 w komplecie, czyli w dwóch tomach. Jeden z nich znajduje się w Muzeum Diecezjalnym w Pelplinie. Od 7 lutego do 23 marca 2025 roku Biblię Gutenberga z Pelplina można oglądać w Galerii Sztuki Średniowiecznej w Muzeum Narodowym w Warszawie.
A tu link do nagrania, który znajdziecie na Spotify.
W tym podcaście rozmawiam z Marcinem Boguszem, historykiem i historykiem sztuki, który w Muzeum Narodowym w Warszawie zajmuje się kolekcją sztuki średniowiecznej i jest kuratorem tego niezwykłego pokazu.
Zaczynamy od ułożenia kilku zdań z zapisanych na rozsypanych kartkach słów. A słowa te nie należą już do naszego potocznego języka, wiele z nich nie jest już w użyciu, są zapomniane, podobnie jak zawody, a także przedmioty i ich elementy, związane z dawnym drukarstwem.
Dawno, dawno temu w epoce przedcyfrowej używno m. in. takich terminów: lombardy, bordiura, zecer, inkunabuł, incipit, impresor, tekstura, kolofon, rubrykator, skryba, iluminator, ksylograf. Znacie te słowa?
Poza tym z naszej rozmowy dowiecie się:
na czym chciał Gutenberg zarobić, zanim zajął się drukiem, czyli o nieudanym interesie z lusterkami;
czy Biblia Gutenberga była pierwszą książką wydrukowaną za pomocą ruchomych czcionek;
co musiał Gutenberg wynaleźć lub udoskonalić zanim przystąpił do swego ambitnego przedsięwzięcia, czyli druku Biblii;
czy zarobił na swoim interesie, a także o tym, na co trwonił pieniądze i czemu zbankrutował;
co drukowano w średniowieczu poza Biblią.
I wreszcie o tym, jak niewiele brakowało, aby druk stał się pominiętym, niedocenionym wynalazkiem i żylibyśmy w całkowicie odmiennej cywilizacji. Dla porównania - co by było, gdybyśmy zamiast smartfonów nadal używali pagerów?
Jeśli nie zdążycie na pokaz do 23 marca 2025 roku, czytajcie artykuły Marcina Bogusza w Cyfrowym MNW o historii druku, Biblii Gutenberga i dziełach w Galerii Sztuki Średniowiecznej, w których nadspodziewanie wiele jest książek i inskrypcji.
Wilhelm von Ochen, “Ołtarz św. Barbary”, 1447, Muzeum Narodowe w Warszawie
Dwie z niezwykle luksusowych odmian średniowiecznych książek, w tym przypadku manuskryptów, znajdują się na "Ołtarzu św. Barbary". Towarzyszący Barbarze święci - Feliks i Adaukt, trzymają w dłoniach księgę sakwową i księgę płaszczową. W pierwszym przypadku manuskrypt zespolony jest z wykwintnym woreczkiem, w który był on odkładany, a w drugim z połaciami wiszącej tkaniny, służącej do zawijania księgi. Oprawy tego typu zachowały się w nielicznych egzemplarzach, były często usuwane, gdy książki zaczęto układać na półkach, kolekcjonować i oszczędzać miejsce na kolejne.
na ilustracji głównej (na górze strony): Biblia Gutenberga w Galerii Sztuki Średniowiecznej MNW, fot. Sebastian Gawłowski
Wszelkie teksty przedstawione na stronie grazynabastek.pl są objęte prawem autorskim. Kopiowanie, przetwarzanie, rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez zgody Autorki jest zabronione.
Projekty logotypów: Darek Bylinka – Ubawialnia
Wykonanie strony: Sztuka do kawy
Zdjęcie w nagłówku strony: © Matthew Hollinshead