W 1937 roku, największy autorytet wśród znawców dawnego malarstwa holenderskiego, 83-letni Abraham Bredius obejrzał obraz znajdujący się w prywatnej kolekcji i sygnowany monogramem I.V.M. Bredius zachwycił się „Wieczerzą w Emaus” i ogłosił malowidło nieznanym historii sztuki dziełem Johannesa Vermeera. Rychło opublikował o nim artykuł i w entuzjastycznych słowach opisał, jak wspaniałym momentem w życiu historyka sztuki jest odkrycie nieznanego obrazu znakomitego mistrza, w dodatku dzieła zachowanego w dobrym stanie i tak wielkiej klasy.
Po publikacji Brediusa „Wieczerzą w Emaus” zainteresowało się kilka holenderskich muzeów, w tym Rijksmuseum w Amsterdamie i Museum Boijmans w Rotterdamie. Ostatecznie obraz został zakupiony przez Towarzystwo Rembrandtowskie i przekazane do kolekcji rotterdamskiego muzeum. Niemal wszyscy – i znawcy i publiczność uległa zbiorowej halucynacji.
W latach 1938-1939 pojawiło się na rynku aż siedem nowych „Vermeerów”, bowiem autor „Wieczerzy w Emaus” – Han van Meegeren, niesiony spektakularnym sukcesem zaczął malować kolejne dzieła w stylu holenderskich mistrzów. Lukratywny proceder van Meegerena rozwijałby się dalej, gdyby nie jedno niefortunne, handlowe posunięcie fałszerza z czasów wojny. Po zakończeniu II wojny światowej i przejęciu przez aliantów kolekcji Hermanna Goeringa, wyszło na jaw, że Han van Meegeren sprzedał marszałkowi Rzeszy obraz Vermeera „Chrystusa i Jawnogrzesznicę”. Został oskarżony o kolaborację z nazistami, co było wówczas poważnym zarzutem i grożącym wieloletnim więzieniem. Van Meegeren stanął zatem wobec ważnej decyzji – czy ponieść haniebną karę za kolaborację, czy też przyznać się do fałszerstwa. W czasie procesu van Meegeren postanowił ujawnić, że jest autorem „Chrystusa i Jawnogrzesznicy”, a zatem również „Wieczerzy w Emaus”. Aby to udowodnić namalował w więzieniu kolejnego wczesnego „Vermeera” – „Chrystusa wśród mędrców żydowskich”, zdradzając tym samym swój wieloletni proceder.
Kilka lat temu, w Courtauld Institute w Londynie zidentyfikowano bakelit w „Scenie w tawernie”, obrazie uznawanym za dzieło siedemnastowiecznego holenderskiego malarza Dircka van Baburena. Analizy chemiczne wykazały obecność w farbach „znaku rozpoznawczego” van Meegerena, który używał bakelitu do utwardzania farb. Niewykluczone, że w muzeach i prywatnych galeriach na świecie nadal znajdują się dzieła holenderskiego fałszerza, uchodzące za malowidła wielkich mistrzów. Nie wiadomo bowiem, ile van Meegeren namalował i z powodzeniem sprzedał fałszywych obrazów.
Han van Meegeren, „Wieczerza w Emaus”, 1937, Museum Boijmans van Beuningen, Rotterdam – w audycji Polskiego Radia „Jest taki obraz”.
Wszelkie teksty przedstawione na stronie grazynabastek.pl są objęte prawem autorskim. Kopiowanie, przetwarzanie, rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez zgody Autorki jest zabronione.
Projekty logotypów: Darek Bylinka – Ubawialnia
Wykonanie strony: Sztuka do kawy
Zdjęcie w nagłówku strony: © Matthew Hollinshead